This year, a bit late, I moved my cacti on the sunny windowsills. They are still IN the house, because weather in Poland is rather cold. Last days it was about -4 degrees C outside. Actually growing cacti in Poland is a bit crazy idea. Maby that's the reason it's such an interesting activity. Because it's almost impossible task...
But, coming back to the main topic: this year's plan is in progress. I still don't water my cacti, and few start blooming. As a matter of fact only Mammillarias.
To be honest I have to admit I watered opuntias, because they looked like they needed some water desperately...
W tym roku dość późno wystawiłam kaktusy na słonko. Są wciąż w domu. Wiadomo, przymrozki grożą aż do maja...
Tegoroczny plan w toku. Nadal nie podlewam kaktusów i kilka zaczyna kwitnąć. Właściwie same Mammillarie.
Muszę się przyznać, że podlałam opuncje, wyglądały na spragnione.
Witam serdecznie! Niepozorna roślinka z wypustkami, której nazwy szuka Pani od jakiegoś czasu to Euphorbia meloformis-mój ulubiony sukulent :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo, własnie ostatnio zaczęłam podejrzewać, że to Euphorbia. Nadal mi kwitnie, a bałam się, że zdechnie.
OdpowiedzUsuńZ porady na wełnowce skorzystam, bo nadal pojawiają się to tu to tam i wyrzucam po kolei zaatakowane rośliny.
Zapewniam, że po tym Actellicu sytuacja zmieni się diametralnie :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuń